„Zimna noc” Piotra Cieleckiego to hipnotyzująca opowieść o mieście, które zna więcej tajemnic, niż się wydaje. Warszawa, upalny lipiec, z pozoru zwykli ludzie – aż do momentu, gdy coś zaczyna się przesuwać.
Niewidzialnie, niepokojąco.
W centrum tej historii znajduje się mężczyzna, milczący kot o przenikliwym spojrzeniu i miejsce, którego nie ma na mapie. Codzienność przecieka przez palce, granice rzeczywistości się zacierają, a w cieniu zwykłych ulic i klatek schodowych czai się coś, co nie powinno istnieć. Nie wszystko można wyjaśnić. Nie wszystko powinno się rozumieć.
„Zimna noc” to powieść dla tych, którzy lubią, gdy literatura drapie pod powierzchnią. Duszna, zmysłowa i niepokojąca – zostaje w głowie na długo po ostatniej stronie.
"Joanna była zaskoczona gdyż po raz pierwszy widziała boga. Bóg również był zaskoczony, gdyż po raz pierwszy widział Joannę.
– Dzień dobry – powiedziała niepewnie.
– Dzień dobry – odpowiedziały oczy boga. – Nie powinno cię tu być.
– Długa historia.
– Takie lubimy najbardziej".